sobota, 26 kwietnia 2014
138.Pieczona nocna owsianka
Hejeczka <3 Dziś nocna pieczona owsianka.Wszystko przygotowałam wczoraj i zostawiłam w piekarniku , a rano tylko zaparzyłam herbatkę i śniadanko gotowe.Tak więc ugotowałam płatki owsiane z siemieniem lnianym , następnie jak zgęstniało wszystko dołożyłam pokrojonego drobno banana i truskawki oraz starte na tarce jabłko.Na samym końcu , ale już nie na ogniu wbiłam i rozprowadziłam jajko po całości . Następnie przełożyłam wszystko do dwóch małych ( oczywiście wszystko dla mnie , tyle szczęścia :D ) keksówek , wyłożonych papierem do pieczenia . Na wierzch dałam po kostce czekolady (99% jak zawsze ) , suszone daktyle , śliwki oraz rodzynki i posypałam cynamonem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSorrki przez przypadek usunęłam :-)
UsuńNajlepsze twoje śniadanko ever <3
Ooo cudownie wygląda taka pieczona owsianka *.*
OdpowiedzUsuńI kosteczka czekolady obowiązkowo <3
Wieki nie jadłam pieczonej! Pycha!
OdpowiedzUsuńpieczona wieczorem to coś dla mnie, bo rano nie mam możliwości za bardzo, żeby coś włożyć do piekarnika :) Dzięki za inspirację, na pewno zrobię!
OdpowiedzUsuńWygląda jak jakieś mini chlebki :D Urocze haha
OdpowiedzUsuńTo następnym razem poproszę jedną! :D
OdpowiedzUsuńMatko! Zjawiskowo wygląda. Mogłaś zrobić 3, jedna byłaby dla mnie ♡
OdpowiedzUsuńNie obraziłabym się, gdybyś jeszcze jedną taką keksóweczkę przygotowała dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA ja pieczonej jeszcze nie jadłem. Może kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńuhuhu dziś bez miseczki ! boskie jednym słowem , albo nawet dwoma :)
OdpowiedzUsuńNo to istne cudo skrywał przez noc ten Twój piekarnik :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że lunatyków w rodzinie nie masz ;D
świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko, dla mnie też mogłaś zrobić! I jeszcze ta czekolada, gdzie ty taką dorwałaś? :D
OdpowiedzUsuńpieczona owsianka to wyśmienita wersja owsianki!
OdpowiedzUsuńuroczo wyglądają! :))
Hehe fakt, tyle szczęścia tylko dla Ciebie :D
OdpowiedzUsuńNo proszę w końcu nie miseczkowe śniadanko hehe ;) Chyba najpyszniejsze jakie tu widziałam :)
OdpowiedzUsuńBez miseczki? Ale pysznie :3
OdpowiedzUsuń