Mój Karacik jeszcze w drodze w góry , taki uśmiech :) Zdjęcie robione przednią kamerką :) Ten pies wyjątkowo lubi podróże samochodem .
Padnięty po przyjeździe , jak my wszyscy :)
Taki baranek czekał na nas w hotelowym pokoju :)
Było organizowane na miejscu zdobienie jajek , wiec jak co roku poszłyśmy z siostrą i zrobiłyśmy kilka pisanek do koszyczka :)
Małe przekąski przed pójściem na świecenie pokarmów do Sanktuarium na górce w okolicy :)
Droga prowadziła przez las nie była bardzo ciężka , ale w kilku miejscach trzeba było uważać :)
Mała jej namiastka :)
Ostatnie drogowskazy ...
I takie widoczki podczas drogi :)
Tu już na świeceniu :) Było mnóstwo pięknych i kolorowych koszyczków :)
Dzisiejsza obiadokolacja : Sandacz saute , warzywa na parze (brokuły , kalafior , marchewka , fasolka zielona ) , kiełki , surówki ( z marchewką i selerem , kapusta czerwona , kapusta z różowym sosem ) , później jeszcze ogórek kiszony , trochę surówek , oliwki i mix sałat z warzywami :)
Takie przekąski jeszcze były ( brushetty z pomidorami i serem oraz rukolą oraz tortille z kiełkami , warzywami i sosem )
W międzyczasie jeszcze po świeceniu jadłam sałatkę z grilowanym kurczakiem , na sałatach z warzywami oraz zieloną herbatką , ale ja sierota zapomniałam zrobić zdjęcia :(
Tak wyglądał mniej wiecej cały dzień było bardzo przyjemnie , aktywnie , rodzinnie , ciekawie i smakowicie :)
Ale super spędziłaś dzień <3
OdpowiedzUsuńA twój piesiu jest słodki :*
Smakowicie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny dzionek :D
OdpowiedzUsuńale widoki! pieknie tam masz! a gdzie to dokładnie jest? ;)
OdpowiedzUsuńSzczyrk :)
UsuńŚwietny dzień! Zarówno widoki, jedzenie jak i słodki piesio są zachwycające :)
OdpowiedzUsuńchciałabym spędzić znów taki dzień w górach :c
OdpowiedzUsuń