Płatki owsiane, siemię lniane z bananem, cynamonem, jajkiem, masłem orzechowym.Podane z kremem z awokado (awokado i kakao), suszonymi owocami (daktyle, figi, śliwki, rodzynki) i gorzką czekoladą.
kotleciki z kaszy gryczanej :)
Obiad w całej okazałości :)
Kotleciki z kasza gryczaną ( 16 sztuk, takich jak na zdjęciu, piekłam na dwie blachy na jednej się wszystkie nie zmieściły :) ):
-2 woreczki kaszy gryczanej palonej
-500 g. pieczarek
-1 mała czerwona cebulka
-1 niewielka cukinia
-1 kulka mozzarelli
-2 puszki białej fasoli
-przyprawy według uznania ( pieprz cayene, czarny, kolorowy, pepperoni, sól, czosen garnulowany)
Kaszę gotujemy według opisu na opakowaniu i studzimy.Pieczarki podsmażamy z czosnkiem granulowany i następnie odsączamy z wody.Cebulkę również podsmażamy.Cukinię oraz ser ścieramy na tarce o grubych oczkach, a fasolę odsączamy z zalewy i blendujemy na gładką masę.Wszystkie lekko ciepłe ( nie gorące) składniki mieszamy ze sobą w dużej misce, mają być tylko lekko ciepłe by ser mógł się rozpuścić i scalić składniki.Doprawiamy do smaku.Kotleciki wykładamy lekko zwilżonymi dłońmi na blachy wyłożone papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, grzanie góra i dół.Następnie pieczemy po 15-18 min. z każdej strony do lekkiego zrumienienia i momentu gdy kotleciki nie będą się rozpadały, trochę na wyczucie :).
sałatka to szpinak baby, z awokado, pomidorami malinowymi, sokiem z cytryny i olejem lnianym.
Przepis na kotleciki porywam :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle multum zdrowia na śniadanie i na obiad :) Pycha!
OdpowiedzUsuńKrem z awokado dopiero co skonczylam jesc, a obiad juz wczoraj na instagramie widzialam ;) olej lniany kocham miloscia wielka
OdpowiedzUsuńZa ten krem zbieram się już tyle czasu. Może w końcu i ja dołącze do grona jego fanów. Na razie kończy się tylko na zamiarach :D
OdpowiedzUsuńTakie kotlety to ja lubię :D
OdpowiedzUsuńTe kotleciki to świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi kotlecikami, porywam c:
OdpowiedzUsuńCiekawe te kotleciki :D Fajnie widzieć, że taka młoda osóbka już tak fajnie gotuje :)
OdpowiedzUsuńCały post pełen zdrowych i smacznych inspiracji :D
OdpowiedzUsuńSame dobrocie dziś u ciebie *.*
OdpowiedzUsuńZ chęcią porywam przepis na kotleciki ;)
Kotleciki brzmią cudownie :)
OdpowiedzUsuńowsianka z kremem?
OdpowiedzUsuńpodwójna pyszność! *-*
świetny obiad! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zdrowsze wersje kotletów!
OdpowiedzUsuńCo za widoki, co za pyszności! :)
OdpowiedzUsuńKotleciki skradły moje serducho :D Przepis zabieram :) Widzę, że masz taki sam talerz jak ja :) aaa muszę przyznać nie jest on "pierwszej młodości" :) Czyli chcę powiedzieć, że rodzice Twoi mają dobry gust :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Tobie bardzo za miłe słowa :) Jesteś wielka :)
Te kotleciki są super ;) oczywoście przepis podkradam :)
OdpowiedzUsuńkotleciki świetne! dobrze tak upiec większą partię i zamrozić na dni, kiedy nie ma się ochoty na robienie obiadu ;p
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na te kotleciki :)
OdpowiedzUsuń